 |
Panorama Poznania widziana z tarasu widokowego na Zamku Królewskim |
 |
Marmury i imponujące schody na Zamku Cesarskim |
 |
Sala kominkowa, która powstała w czasie II Wojny Światowej. To miał być gabinet Adolfa Hitlera. Wcześniej była tutaj kaplica zamkowa |
 |
Znowu Hitler i jego winda na Zamku Cesarskim! |
 |
Imponujący, nieprawdaż? |
 |
Kolejne zamkowe schody |
 |
Gdzieś w podwórzu |
 |
Architektoniczny eklektyzm |
 |
Teatr Polski w Poznaniu |
 |
Wszędzie barierki... Poznań rozkopany |
 |
Tylko jeden balkon był ze światełkami... |
 |
Lubię takie ciepłe światło... |
 |
Pierogi jak zawsze były dobre, a do tego rozgrzewające herbatki |
 |
Muszą być i one... Poznańskie koziołki. Może będę niepopularna, ale uważam, że chociaż podczas NASZEGO listopadowego weekendu (w Poznaniu byłyśmy 12 listopada) koziołki mogły być jednak w barwach narodowych POLSKI |
 |
Ale Starówka jak zawsze jest piękna :) |
 |
Czekamy na Koziołki |
 |
Detale |
 |
Znowu detale... |
 |
Opuszczamy Zamek Królewski i wędrujemy na Stary Rynek |
 |
Szkoda, że to tylko miniatury :( |
W minioną sobotę wybrałyśmy się z przyjaciółką do Poznania. Tym razem bez nocowania... Plan był taki: Muzeum Historii Ubioru, Muzeum Sztuk Użytkowych, Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza, Muzeum Bambrów Poznańskich, spacer po poznańskiej starówce, Koziołki (!), smaczne jedzonko i niekończące się rozmowy :)
Muzeum Historii Ubioru? Znowu zamknięte! Chyba nigdy nie uda mi się zobaczyć tej wystawy! Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza? Zamknięte! Na stronie internetowej żadnej informacji, tylko kartka na drzwiach... Muzeum Bambrów Poznańskich? Nie zdążyłyśmy. Było otwarte tylko do 14:00! Muzeum Sztuk Użytkowych? Otwarte, więc pierwszy sukces!
Okazało się, że tego dnia były też darmowe bilety dla wszystkich! Nie tylko dla rodzin z dziećmi czy dla Ukraińców... dla wszystkich! Sukces numer dwa!
A sama wystawa? Byłam nieco rozczarowana... Wystawa w sumie niewielka. Spodziewałam się, że będzie więcej mebli, że będę przechadzała się po salonach, biblioteczkach, gabinetach, sypialniach czy kuchniach urządzonych zgodnie z duchem danej epoki... Było nieco mebli, ale zdecydowanie za mało. Była ceramika i porcelana, ale też jakby mało... Jedna gablota z ubraniami... łącznie chyba z siedem manekinów. Na kolana nie powaliły... Myślę, że niepotrzebnie nastawiłam się na więcej.
Były też ciekawe momenty. Prezentowana porcelana była przepiękna! Była mała sala z Leonem Wyczółkowskim w roli głównej, w której zaprezentowano kilka cennych przedmiotów przekazanych w darowiźnie Muzeum Wielkopolskiemu w 1922 roku przez malarza. Były ... zapachy baroku! Był skarbiec z biżuterią. Była Kunstkamera!
Czas z przyjaciółką? Bezcenny!
Piękny jest ten Twój listopadowy Poznań....
OdpowiedzUsuńZwiedzałam go we wrzesniu ub roku....ale na Zamku Cesarskim nie byłam ...
Zamek Cesarski zostawiłyśmy sobie na koniec o bardzo się cieszyłyśmy, że zdążyłyśmy pochodzić po tych wspaniałych salach i holach! Atmosfera rewelacyjna!
UsuńCiężko fotografuje się rozkopany rynek!
OdpowiedzUsuńCzas bezcenny i pogoda w listopadzie sprzyja wycieczkom;-)
jotka
Pogoda była rewelacyjna!
UsuńCiekawa relacja. Byłam w Poznaniu kilka razy i pewnie jeszcze tam wpadnę. W planach też mam nadrobienie paru muzealniczych zaległości. ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie mam szczęścia do poznańskich muzeów. Nigdzie nie odbijam się od drzwi tak często jak w Poznaniu...
UsuńWydaje mi się, że w Polsce nie umieją urządzić ciekawego muzeum. Wszystko takie nijakie... Często – nie zawsze. Jest dosłownie parę takich miejsc, do których z przyjemnością wracam. Na skalę kraju – to słabo.
OdpowiedzUsuńCzęsto potencjał jest faktycznie niewykorzystany...
UsuńAle tam ślicznie <3 Super okolice!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepiękne miasto. W Poznaniu byłam tylko raz, wieki temu na koncercie Radiohead.
OdpowiedzUsuńAleż to musiał być wspaniały koncert!
UsuńCzyli miło, ale mogło być lepiej... Za to zdjęcia bardzo ładne. W Poznaniu nigdy nie byłam...
OdpowiedzUsuńZ flagami tak mi się przypomniało, jak kiedyś u mnie w mieście pojawiło się pełno takich niebiesko-żółtych i zastanawiałam się, dlaczego nagle poobwieszali ukraińskimi flagami wszystkie latarnie, a potem odkryłam, że to był Dzień Śląskiej Flagi. ;) Ale już się nauczyłam je rozróżniać. :)
Miło było, bo to był przede wszystkim czas spędzony z przyjaciółką :)
UsuńO barwach Poznania nie pomyślałam, a one faktycznie są niebiesko-żółte :)
A, zapomniałam zaznaczyć, że podoba mi się ta hitlerowska winda. :) I żyrandol. A schody zamkowe pięknie ujęte. :)
OdpowiedzUsuńMamy całą sesję zdjęciową w tek windzie :)
UsuńŻyrandol faktycznie imponujący!
Dziękuję :)
Pieknie! Zwłaszcza nocne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKochana, to było ok 17stej :)
UsuńNie wiedziałam ze tak piękne :) muszę się wybrać
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo, chętnie bym wpadła do Poznania. Byłam przed 40stką, a już mi się kończy :))
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie musisz wpaść :)
Usuńależ dawno nie było mnie w Poznaniu! Aż mi wstyd!
OdpowiedzUsuńWidocznie nie było Tobie po drodze :)
UsuńŚliczna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńW Poznaniu załatwiałam różne sprawy, ale tak naprawdę nigdy go nie zwiedzałam. To ciągle przede mną. Tamten region też kojarzy mi się niestety z zamkniętymi muzeami ( i to w sezonie turystycznym)
Najważniejsze, że wypad się udał, a taki wyjazd z przyjaciółką potrafi wszystko zrekompensować.
Pozdrawiam
Zamknięte poznańskie muzea... znam z autopsji...
UsuńBardzo klimatycznie :) koziołki widziałam bardzo dawno temu i zapamiętałam je zupełnie inaczej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty i zdjęcia. Oczarował mnie Twój listopadowy Poznań:)
OdpowiedzUsuńŁucjo, dziękuję za miłe słowa :)
UsuńTeż byłam w tym roku w Poznaniu :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie obejrzałam sobie wnętrze Zamku Cesarskiego, bo nam się nie udało...
Darmowe wejścia zawsze cieszą :).
Po Zamku Cesarskim dosłownie biegałyśmy, żeby nie spóźnić się na pociągi. Następnym razem wizytę w Poznaniu zaczniemy od tegoż Zamku :)
Usuń..witam Cię serdecznie ♥ :)
OdpowiedzUsuń..miałyście piękną wycieczkę .. śliczne zdjęcia przeuroczych miejsc w Poznaniu ! :)
- pozdrawiam ciepło ♥ :)
Szczególnie piękny jest wieczorny Poznań . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMuzeum Historii Ubioru, to coś dla mnie:))
OdpowiedzUsuńJak uda się Tobie dostać do środka to będzie mega sukces :)
UsuńDawno nie byłam w Poznaniu, piękne miejsca można tam zwiedzić 😊
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńSkoro listopad, to nie mogę nie zapytać, czy spróbowałyście tradycyjnego marcińskiego rogala :)
OdpowiedzUsuńZabrałyśmy do domu także dla tych, którzy w nim zostali :)
UsuńWidziałam Poznań wiosną, ale ten jesienny też jest czarujący
OdpowiedzUsuń😍👍🚞
OdpowiedzUsuń